W poprzednim wpisie pisałam o tym, jak ważny jest nawyk codziennego zajmowania się angielskim. Celowo tutaj piszę zajmowania się, bo nie zawsze musi to być świadome uczenie się. No dobra, ale jak taki nawyk zbudować i w nim wytrwać, kiedy dookoła tyle pokus? Wiadomo, że na samym początku mamy dużą motywację do zmiany, ale z biegiem czasu nasza silna wola słabnie i zaczynamy ulegać starym nawykom. Dlatego właśnie silna wola jest przereklamowana. Bo słabnie. Musimy mieć silniejszy fundament, żeby zbudować nawyk, a potem go kontynuować.
Na pytanie jak to zrobić w doskonały sposób odpowiada James Clear w swojej bestsellerowej książce pod tytułem Atomowe nawyki (Atomic habits). Zachęcam do przeczytania całej książki, bo budowanie dobrych nawyków i zaprzestanie ulegania złym, pomoże Wam po prostu w lepszym życiu. Jednak jest to blog o uczeniu się języka angielskiego, więc pokuszę się o zastosowanie pomysłów przedstawionych w tej książce właśnie w tym konkretnym przypadku. Ale do rzeczy, to znaczy do kroków. Tych czterech z tytułu.
KROK PIERWSZY: SPRAW, BY NAUKA ANGIELSKIEGO BYŁA DLA CIEBIE OCZYWISTA.
Jak to zrobić?
1. Zdecyduj o której godzinie i gdzie konkretnie będziesz się uczył angielskiego. Najlepiej zobowiąż się przed samym sobą pisząc na kartce: poświęcę czas na angielski o godzinie……(czas) w……(miejsce). Możesz też połączyć jakiś swój bieżący nawyk z nowym: po (bieżący nawyk) będę uczył się angielskiego przez (określona ilość minut – o tym jak długo się uczyć pisałam w poprzednim wpisie). Czyli na przykład: po zjedzeniu śniadania poświęcę 5 minut na angielski.
2. Postaraj się aby otoczenie, w którym przebywasz przypominało Ci o konieczności „posiedzenia” nad angielskim – czyli na przykład ustaw przypomnienie, najlepiej z przyjemną melodyjką lub ulubioną piosenką, co sprawi, że z chęcią siądziesz do angielskiego. Otocz się angielskim gdzie tylko się da: poprzyklejaj samoprzylepne karteczki ze słówkami, zdaniami, złotymi myślami po angielsku w różnych miejscach domu tak, aby ciągle przypominały ci o kontynuowaniu nawyku, przestaw język w telefonie na angielski. Będą to sygnały do kontynuacji nowego nawyku, nie będziesz musiał świadomie o nim pamiętać. Poświęcenie konkretnej liczby minut na angielski o konkretnej porze w konkretnym miejscu stanie się oczywiste.
Krok pierwszy za nami, „przetrawcie” go i spróbujcie wcielić w życie. W następnym wpisie krok drugi. Stay tuned!
Dzięki za ten wpis jest ciekawy i inspirujący. Tylko nie zasypiaj gruszek w popiele czekam na więcej.
Hej,dzięki za ten komentarz. Będzie ciąg dalszy 🙂
Pouczająca lektura! Doceniam szczegółowość i dokładność. Szkoda tylko, że niektóre fragmenty są zbyt techniczne dla laików. Mimo to, świetne źródło wiedzy!
Dzięki, a wskażesz które fragmenty są wg Ciebie zbyt techniczne? Tak abym mogła je poprawić 🙂